Wiosna w Gorcach to przede wszystkim krokusy.
Fioletowe, gdzie niegdzie przetykane bielą ogromne łany krokusów pokrywające
całe polany zwartym kobiercem, to jak na razie historia, być może jednak, iż za
lat kilka lub kilkanaście znów będzie można znów zastanawiać się, gdzie
postawić stopę, aby nie pognieść kwiatów krokusa z których utkany jest gęsty
dywan pokrywający Halę Długą... Wiąże
się to z tym, iż szafran spiski- czyli krokus, wymaga dobrze nażyźnionej ziemi.
Przez setki lat zapewniały to sezonowe wypasy owiec. Po powrocie owiec na
polany Hala Długa, Jaworzyna Kamieniecka, Hala Turbacz obserwuje się stopniowe
powiększanie liczby kwitnących krokusów, ale nie brakuje ich także na Polanie
Łapsowej Niżnej, na której usytuowane jest nasze schronisko. Nasiona krokusów
wystrzeliwują po dojrzeniu w miesiącach letnich, czekają one do wiosny,
kiełkują, wytwarzają korzonek spiralnie zwinięty, wciągający je pod warstwę
zeszłorocznej trawy, tak, aby mogły zakorzenić się w glebie i wytworzyć
cebulki.
Wiosna to też okres, gdy panoramy tatrzańskie
można oglądać w pełnej krasie. Nad niskimi wałami Gubałówki i wzgórz
otaczających od północy Zakopane i Bukowinę Tatrzańską wznoszą się zalesione
stoki regli, a ponad nimi pokryte śniegiem hale i ostre szyty Tatr Wysokich.
Przed nimi majaczą niższe Tatry Bielskie. Nieco niższe i bardziej łagodne Tatry
Zachodnie zakończone są wyraźnie odsuniętym szczytem Osobitej. Kontrasty
pokrytych bielą śniegu Tatr, przejrzyste powietrze, skośne promienie
wschodzącego słońca uraczą obserwatora widokiem, którego długo nie zapomni.
Takie piękne panoramy można podziwiać m.in. ze szczytu Turbacza, z Hali
Długiej, jak również spod schroniska na Łapsowej Polanie. Dni pochmurne, gdy
niebo pokryte jest wysokimi chmurami dają panoramę z łagodniejszymi
kontrastami. Kogoś, kto nie jest obznajomiony z warunkami górskimi zaskoczy
widok zielonej trawy obok izby pamięci ks. Tischnera w Łopusznej w zestawieniu
z bielą szczytów tatrzańskich.