Latem
dzień długi sprzyja dalekim wędrówkom. Z
uwagi na operację słoneczną i wysokie temperatury trzeba zaopatrzyć się
w zapas
wody i prowiantu. Pewnym ułatwieniem w wędrówkach są bazy
namiotowe na Polanach
Gorcowych i Lubaniu. GPN zorganizował pola namiotowe na polanie
Oberówka
w Koninkach i Polanie Trusiówka w Rzekach w dolinie Kamienicy.
Na Polanach Gorcowskich i szczytowej polanie na Lubania w okresie
letnim funkcjonują studenckie bazy namiotowe. Namioty można
też postawić za umiarkowana opłatą obok schronisk: Łapsowa, Maciejowa, Stare Wierchy i Turbacz. Tatry jawią się jak
daleki sinoniebieski zębaty kontur. Ostrych, wyraźnych dalekich panoram letnią
porą raczej nie zobaczymy. W górach można też zanocować w Gorczańskiej Chacie, czy schronisku Skałka pod Gorcem.
W lecie łąki są kolorowe od kwitnących ziół słychać brzęczenie owadów. Wyróżnia się łąki podmokłe, młaki kozłkowo-turzycowe o charakterze torfowisk niskich, nieco suchsze mokre łąki ostrożeniowe. Szeroko rozprzestrzenionym zespołem kilkadziesiąt lat temu była żyzna łąka kośna (mieczykowo-mietlicowa). Po skoszeniu trawy i zwiezieniu siana przez poszczególnych właścicieli, była wypasana aż do jesieni bez oglądania się na granice poszczególnych działek. Nie zobaczymy już pracowitego uwijania się przy koszeniu łąk, nie ma już osterwek ( młode świerki z częściowo przyciętymi gałęziami) do suszenia siana, nie ma też stad owiec poza kilkoma polanami na terenie GPN. Szałasy, zwłaszcza w rejonie Bukowiny Waksmundzkiej albo zanikły, albo zostały zamienione na dacze. Niejednokrotnie zamożniejsi właściciele wystawiają okazałe domy letniskowe na swoich działkach.
W lecie łąki są kolorowe od kwitnących ziół słychać brzęczenie owadów. Wyróżnia się łąki podmokłe, młaki kozłkowo-turzycowe o charakterze torfowisk niskich, nieco suchsze mokre łąki ostrożeniowe. Szeroko rozprzestrzenionym zespołem kilkadziesiąt lat temu była żyzna łąka kośna (mieczykowo-mietlicowa). Po skoszeniu trawy i zwiezieniu siana przez poszczególnych właścicieli, była wypasana aż do jesieni bez oglądania się na granice poszczególnych działek. Nie zobaczymy już pracowitego uwijania się przy koszeniu łąk, nie ma już osterwek ( młode świerki z częściowo przyciętymi gałęziami) do suszenia siana, nie ma też stad owiec poza kilkoma polanami na terenie GPN. Szałasy, zwłaszcza w rejonie Bukowiny Waksmundzkiej albo zanikły, albo zostały zamienione na dacze. Niejednokrotnie zamożniejsi właściciele wystawiają okazałe domy letniskowe na swoich działkach.
